Swinki na trawce
Wzialem swoje swinki na zielona trawke. Zrobilem im sesje wsrod zielonosci jesieni.

Najladniejsza swinka w calej mojej kolekcji. Podejrzewam ja o kompletna slepote, jednak nie zauwazylem zeby miala jakiekolwiek trudnosci w dorwaniu sie do mleczykow, ziarenek czy trawki. Matka calego swinkowego rodu.

Mleczyk! Ostatni tej jesieni (myslalem ze wszystkie juz wymrozilo). Nawet nie wiecie jak szybko te male skubance uciekaja, wystarczy siegnac aparatem do oczu i myk, juz sa za rogiem.


Ten akrobata to ojczulllo rodowy. Jak ma cel i potrzebe to potrafi zrobic slupka, tutaj jest wyrazniaznie zainteresowany zapachem pozostawionym na moich rąsiach przez inne swinki. To w tle to ja, w krowich papuciach.

Jak widac na wszystkich zdjeciach, roznica umaszczen i kroju wlosow jest rozna. Niestety zaden z maluchow nie odziedziczyl ani umaszczenia ani oczu po mamusi. Szkoda. Mozliwe ze to wyjatkowa, zmutowana swineczka.

Najladniejsza swinka w calej mojej kolekcji. Podejrzewam ja o kompletna slepote, jednak nie zauwazylem zeby miala jakiekolwiek trudnosci w dorwaniu sie do mleczykow, ziarenek czy trawki. Matka calego swinkowego rodu.


Mleczyk! Ostatni tej jesieni (myslalem ze wszystkie juz wymrozilo). Nawet nie wiecie jak szybko te male skubance uciekaja, wystarczy siegnac aparatem do oczu i myk, juz sa za rogiem.



Ten akrobata to ojczulllo rodowy. Jak ma cel i potrzebe to potrafi zrobic slupka, tutaj jest wyrazniaznie zainteresowany zapachem pozostawionym na moich rąsiach przez inne swinki. To w tle to ja, w krowich papuciach.


Jak widac na wszystkich zdjeciach, roznica umaszczen i kroju wlosow jest rozna. Niestety zaden z maluchow nie odziedziczyl ani umaszczenia ani oczu po mamusi. Szkoda. Mozliwe ze to wyjatkowa, zmutowana swineczka.
Komentarze
Prześlij komentarz