Szybkusiem nadszedl weekend. Spocony od goraca. Mokry od wody. Trzy slowa zdania. Paranoja budzi sie. Chyba pora przestac. Jestem normalnie swir. Powstrzymajcie mnie ludzie. Chyba skocze sobie. Jestem zalamanym swirem. Prosze o przytulenie. Rodza sie pozytywy. Milego weekendu zycze.
1 komentarz:
Wielki, wielki przytul! :P
T.
Prześlij komentarz