środa, listopada 16, 2005

Dzieki poteznej dawce kofeiny tymczasowo przelamalem marazm i nude jesienna i ochoczo nuzam sie w pracoholizmie. Och, jak mi dobrze.

piątek, listopada 04, 2005

Nadchodzi zima, obrastam w tluszcz i coraz dluzej spie. Moim totemem jest niedzwiedz.