Pewnie wszyscy juz wiecie, a ci co nie wiedza to pewnie sztywni i skostniali pod plotem leza. Nadeszly mrozy, chlodny oddech z nieba zbielil wszystkie szyby, oszronil klucz z rana i popsul termometr. Mam wrazenie ze kolejnej takiej zimy nie dozyje, chyba ze atomowej.
Wieki juz nie pisalem do mojego bloga. Mroz scisnal dzisiaj, kurta w ruch poszla. Czy zastanawialiscie sie kiedys skad mroz wie jak wygladaja paprocie?
Przezylem wczoraj ostre zalamanie zoladkowe. Myslalem ze oddam wszystkie pochloniete pokarmy, jednak moj zoladek stanal okoniem i nic nie oddal. Dzis sie juz dobrze czuje.
Skonczyly sie swieta, najblizsze wolne w maju, ale juz w przyszlym roku wolne zacznie sie w srode i bedzie trwalo dluzej. Teraz powinien minac miesiac i zacznie sypac snieg i mroz i tak aby do wiosny.