Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2007

Big Brother

Wielki Brat ciągle na nas patrzy. Obliczono, że przeciętny londyńczyk zanim dojedzie do pracy pojawia się przeciętnie na ośmiu kamerach miejskiego monitoringu. Gdzie byśmy się nie obrócili patrzą na nas kamery. W supermarkecie, na ulicy, gdy mija nas radiowóz. Cyfrowe oczy łapią naszą twarz, analizują, porównują. Módlmy się aby nasze kości policzkowe i oczy nie przypominały jakiegoś seryjnego mordercy, gwałciciela czy też pospolitego złodzieja. Za każdym razem gdy rozważana jest kwestia praw osobowych jesteśmy za tym by ścigać morderców i wywrotowców, ale nie bierzemy pod uwagę sytuacji, w której zostaniemy wciągnięci w tryby zimnej biurokratycznej maszyny. Świat idzie do przodu, jedyne co nam pozostaje to mieć nadzieję. Tak, miejcie nadzieję. Ja też na was patrzę.

Płaszcz Cezara

W młodości Cezar jedną ręką legionami władał skinieniem dłoni setników ganił płaszcz szkarłatny północy przyjaciel przed chłodu kąsaniami chronił ręką spod płaszcza znak dał kohorty po śmierć lub zwycięstwo szły kwiat wieku Cezar w senacie przesiedział mową złotą senatorów mamił płaszcz senatora, na krześle zawisły przed twardy drzewem broni wśród zimnych marmurów jedyny przyjaciel miękkim szkarłatem otula nie ma już Cezara mordercza ręka zdrajcy odziała płaszcz w rdzawe plamy krwi nie ma już Cezara pozostał tylko na kołku wiszący płaszcz

Zima, zima, zima

Obraz
Ze śniegiem i mrozem przyszła zima. Przez kilka dni można było zobaczyć śnieg który ułożył się na gałęziach w grube białe pierzynki. Dopóki nie zaświeciło słońce wszystko było puchowo białe. Trochę straszne, nieludzkie. Swoją drogą ludziom nigdy nie dogodzi. Na każdą porę roku narzekają, w lecie że gorąco, w zimie że zimno, na wiosnę że mokro a na jesień że ciemno. Zawsze jest coś nie tak i zawsze coś przeszkadza. Nie umiemy się cieszyć z tego co mamy, taki już nasz pokręcony los.

Mapa

Obraz
Uważajcie na mapy, potrafią być naprawdę zwodnicze.

Masturbacja geniuszem

Rzadko kiedy zdarza się nam ludziom mieć przebłyski geniuszu. Ja właśnie doznałem takowego. Zdobyłem na drodze kupna odkurzacz. Mały poręczny, pozbawiony worka. Niestety główna szybka pozwalająca na kontrolę poziomu wypełnienia worka zaklejona była parszywą naklejką. Próbowałem usunąć ją mechanicznie, niestety ryzykowałem zarysowaniem szybki. Myślałem pierwotnie, że poczekam aż klej skruszeje i samo odpadnie. Jednak coś mnie naszło (uwaga! przebłysk!) zacząłem spryskiwać klej sokiem wyciśniętym ze skórki pomarańczy. Zadziałało, klej zmienił konsystencje, rozpuścił się. Zostało jeszcze kilka smug które myślę usunąć zwykłą gąbką. Dlatego pamiętajcie, na oporne naklejki tylko sok ze skórki pomarańczy.