piątek, października 16, 2009

Globalne ocieplenie

Tyle się ostatnio mówi o globalnym ociepleniu. Nawet kochana mateczka unia uczyniła nam ten zaszczyt, że usunęła konkurentów przestarzałych świetlówek, którzy w lęku przed wchodzącym na rynek światłem ledowym wymogli taką a nie inną regulację. W dużym skrócie, to jest teraz modne, aby "przeciwdziałać" globalnemu ociepleniu. Dokładniej rzecz biorąc, wprowadzając odpowiednie regulacje można naprawdę dużo zarobić, wystarczy mieć chwytliwe hasło i "nieekologicznego" konkurenta.
Brytyjski instytut badający zmiany pogodowe i klimatyczne opublikował wyniki badań z które mówią, że w ostatnim dziesięcioleciu najcieplejszym rokiem był 1998, od tamtego czasu temperatura powoli, ale uparcie spada. Nikt nie wie dlaczego, nie przewiduje tego żaden z modeli klimatycznych używanych do modelowania wzrostu temperatury (no bo jak używa się ich do przewidywania wzrostów, to nie przewidzą spadków).
W styczniu 2005 roku Bobby Henderson wysłał list do Rady Edukacji w Kansas, zwracając uwagę na to, że oprócz Darwinowskiej i kreacjonistycznej teorii ewolucji istnieją też inne, w tym także ta, według której za stworzenie świata i podłożenie skamielin odpowiada Latający Potwór Spaghetti. W myśl tej teorii za wzrost temperatury odpowiada spadek liczby piratów, pływających po morzach i oceanach.
W tym momencie na scenę wchodzi Google Trends, przy ich pomocy możemy zauważyć rosnącą popularność piratów:



Przez kilka poprzednich lat wyraźnie się ukrywali, jednak teraz wyszli na światło dzienne. Co prawda somalijscy piraci są bardzo niskiej jakości, jednak zawsze są to piraci. To właśnie oni są odpowiedzialni, za obserwowany spadek globalnej temperatury w ostatnim czasie.
Zbrodnią wydaje się polowanie na piratów. Taki czyn powoduje wzrost globalnej temperatury, ocieplenie i coraz większe kłopoty. Powinniśmy chronić piratów, mają bardzo duże znaczenie dla ogólnoświatowej gospodarki. Śpieszmy się ich kochać...

środa, października 14, 2009

Biała Polska Jesień

W zasadzie mógłbym taki post umieszczać co roku, w połowie października. Nieszczęsna zima zaskakuje drogowców, kierowcy się orientują, że na letnich oponach to się nie da jeździć.
Słowem, zima pełną gębą. Ja się cieszę, że kwiatki z balkonu przewędrowały na parapet (od wewnętrznej strony). Gdybym jeszcze miał regał to bym był w pełni zadowolony.

Swoją drogą, za dwa tygodnie znowu będzie piętnaście stopni ciepła i ludzie będą zdziwieni, że na zimowych oponach nie da się jeździć.

niedziela, października 04, 2009

Gdzie mieszka tęcza?

Tęcza ukrywa się w fontannach. W słoneczne, bezdeszczowe dni wyleguje się na strumieniach wody, czekając na chmury i deszcz, by znów móc przeskoczyć na niebo.
Lepiej jej nie przeszkadzać, bo jeszcze schowa się i nie będzie już tęczy nad miastem.