Noc Muzeów w Rzeszowie

W sobotę siedemnastego maja o godzinie dziewiętnastej można było ujrzeć widok, który w dzisiejszych czasach jest widokiem prawie całkowicie niewidzianym. Tłumy w muzeum - stada tłoczące się przed wejściem, przepychające się przez korytarze, lepiące się do gablot. Zgodnie z przewidywaniami zainteresowanie było tak ogromne, że konieczne było zatrudnienie firm ochroniarskich dla ochrony cennych eksponatów. Muzeum Okręgowe: Malarstwo z kolekcji rodziny Dąmbskich, twarze sumiastych sarmatów, statecznych dam, romantycznych pensjonariuszek patrzące ze ścian. Dzieła włoskich mistrzów, polskich naśladowców, nieznanych geniuszów. Pejzażysta Jan Stanisławski, widoki na Dniepr - piękne drobne malowane olejem widoki, od dokładnie szczegółowych po kilka maźnięć pędzlem popadających w impresjonizm. Dwa widoki z tęczą szczególnie mi się podobały. Pokazy walk między różnymi formacjami entuzjastów dawnych broni były źle zorganizowane, nie było przygotowane żadne podwyższenie, walki odbywały się prawie w...