niedziela, kwietnia 29, 2007

Alpinista

Gdy przekraczam przepaści cień
w górę wspinam się

Gdy zapinam linę w stali krąg
w górę wspinam się

Gdy rozbijam butem lodu gładź
w górę wspinam się

Gdy szczytu widzę ostrej igły blask
zatrzymuję się
puszczam liny krąg

Gdy lodowy brat ze ściany macha mi
lecę w dół

Gdy ze świstem nóż przepaści mija mnie
lecę w dół

Gdy stalowe w ścianie mrugają do mnie oczy
lecę w dół

Lecę wolny w dół
Ja i moja trauma lecimy w dół

Gdy o skały roztrzaskuję się
umieram ja
umiera guz