... i 4 Jeźdźcy
Pierwotną cisze gabinetu znamienitego lekarza rozdziera pisk opon większego samochodu. Wahadłowe drzwi rozchylają się i wchodzi czterech „ przystojniaków”. - To on- skrzeczy Kościej- to on gwizdną mi kosę! Doktor podnosi głowę znad biurka. Poznaje swego dawnego pacjenta (Pikus się pomylił to był on). Krzyczy: - Pikus rychtuj działo plazmowe i wal w te kupę kości! W tym momencie rozlega się bojowy okrzyk osiłkowatego żołnierza. Wyjmuje z kieszeni bazookę i celuje w biurko. Naciska spust. Biurko zostaje efektownie zamienione w opał. Doktor z okrzykiem „Jebać Hipokratesa” granatami w napastników. Jeźdźcy idą skrzydłami. Śmierć podaje do Morda. Mord do Głoda. Głód mija obrońców i … gol? Nie ma. Rzeźnik poczęstował go ze śrutówy w bebechy. Po paru godzinach bezowocnych starć (istoty biblijne są nieśmiertelne, a Rzeźnik jest zbyt młody by umierać )pojawiły się dwie białe flagi wśród zgliszczy. Wychodzi Rzeźnik trzymając podłużną paczkę, którą wręczył Kościejowi. Czwórka znika za drzwiami p...