Idzie bieda przez wioskę
z mordą turonia
wesoło kłapie dziobem
na nogach się słania
Ciemna noc gwiaździsta
i turoń kudłaty
chodzi bieda po wiosce
od chaty do chaty
Tu kłapnie dziobiszczem
wesoło podskoczy
zajrzy niektórym
głęboko, zimno w oczy
Ten palcem pokaże
ten rzuci grosika
nikt się nie spodziewa
gdy u niego zawita
Bieda tańczy wesoło
wielu się przyłącza
niektórzy niemrawo
głód nogi im plącze
I ja podskakuję
choć zima i śnieg
rzuć panie grosika
niech swój skończę bieg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz