wtorek, sierpnia 25, 2009

Jesień

Chcę,
byś przyszła do mnie z zimnymi ustami

Chcę,
byś mokrą grzywką zdjęła rosę z oczu

Chcę,
byś lodowatą dłonią dotknęła czoła

Niech,
zamglone źrenice nabiorą woli widzenia

Niech,
kolana drżące uniosą kruche ciało

Ujrzę,
koniec i światło, początek i skraj

Już czas, najwyższa pora
lato się kończy, jesień też przemija
Weź mnie za rękę,
mglista zimna Pani
Wejdźmy razem,
w czarne wrota zimy

boję się

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

;-)

Prześlij komentarz