poniedziałek, kwietnia 03, 2006

Archeologia znaleziskowa

Od czasu do czasu zdarza mi sie znalesc porzucona lub zgubiona klisze fotograficzna. Za kazdym razem poswiecam jej ogromna uwage, nigdy nie wiem co znajde na tych malutkich plastikowych kwadracikach. Gdy moj skaner wypluje przetworzone kolorowe lub czarnobiale zdjecie patrze w nie i czuje sie jak intruz. Wepchnalem sie z moja obca osoba i osadem miedzy bardzo bliski zwiazek pozujacej i fotografujacej osoby. Czuje sie tez jak archeolog w Pompejach patrzacy na puste miejsca po cialach ofiar wulkanu.

Jedyne co mnie niepokoi to to ze ze osoby z tych znalezionych zdjec jeszcze zyja, kraza gdzies po moim miescie, maja swoje troski i przemyslenia. Dlatego tez nie odwaze sie naruszyc czyjejs prywatnosci. Nie pokaze tych zdjec nikomu.

3 komentarze:

Dobowet pisze...

A dlaczego tego zdjecia nie ma w dziale zdjeciowym?? Domagam sie kategorycznie,jesli oczywiscie na nim sie nie znajduje! :)

Anonimowy pisze...

To jest zestaw czterech zdjec z jakas kobieta. Sama twarza. Nie chce jej tu wpychac, to po prostu malo ciekawe, mam inne zdjecia, tez ze znalezionej kliszy. Co na nich jest? Trumny. Duuuzo trumien. Ktos szukal opakowania na wsad trumienny.

Dobowet pisze...

Pozwalamy nie zamieszczac tych zdjec na blogu!

Prześlij komentarz