Dzisiaj sie troszke lepiej czuje. Wiem, ze od kilku dni pisze o totalnych pierdolach, ale moje skromne zycie przepelnia codzienny kieracik. Praca, dom, spanko. Dobrze ze w lykendy moge zrobic czasem cos innego, inaczej dawno bym juz zwariowal. Czy czyta to ktos o kim nie wiem ze czyta?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz