środa, lipca 20, 2005

Wredny sabotazowy atak pozbawil mnie wczoraj mozliwosci napisania kilku slow do moich czytelnikow. Uwaga czytelnicy: kilka slow. Brawa i oklaski prosze skladac w przedpokoju. To wymagalo ode mnie tyle wysilku ze ide spac. Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz