Po moim biurze chodzi nieswiadomy pozeracz cudzych buleczek. Kupilem sobie dwie i kefirek, ale pomyslalem ze nie zjem dwoch na raz, jedna odlozylem dalej. Wypilem kefirek zjadlem buleczkie. Po godzinie postanowilem zjesc druga lecz jej nie odnalazlem. Czyzbym byl nieswiadomym samoozeraczem? Zaczynam sie bac samego siebie. Jeszcze zbirow nasle na siebie i tyle bedzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz